niedziela, 14 września 2008

Nurkowanie nr. 73 - czyli (s)killsy nad jez.Białym k/Gostynina, max. depth. 12m, EAN32

Kolejny dzień nurkowy spędzony nad "naszym" znurkowanym już do znudzenia jez. Białym. Jednak dziś wcale nudno nie było bo umówiliśmy się na nurkowania skillsowe z zakresu kursu Adv. EAN IANTD. Jako że w połowie października zaczynam takowy kurs poprosiłem Sebastiana Styxa żeby sobie zrobić typowo skillsowy dzień nurkowy. Sebastian wrzucił temat na forum, zgadał się ze znajomymi i takim oto sposobem nad wodą zameldował się skład rozszerzony: Kuba (Grzyb), Łukasz (Sardyna), Przemek oraz nasza dwójka. Ćwiczenia OOG i V-drill poszły gładko ale reszta skillsów okazała się bardziej killsowa: o ile steage'e na platformach deponowały i podejmowały się w miarę łatwo o tyle zaczęły na nas czyhać podczas przekazywania ich sobie podczas płynięcia, drugi wpinał się w pierwszy, pierwszy wpinał się w manometr, manometr w poręczówkę a poręczówka w nas (a bynajmniej we mnie). Czyli emocje jak na rybach.

(od lewej: Przemek, Łukasz, Kuba, Seba i ja)
Bezdech na odległość 15 metrów do zdeponowanego stage'a i przejście na oddychanie z niego poszedł w miarę ale był robiony w masce, ciekawe czy by poszedł bez maski. A niestety pływanie bez maski to dla mnie ciągle duży problem, ale będę się musiał z tym zmierzyć, nie ma rady.
Na drugim nurkowaniu dalej ćwiczenia z przekazywaniem sobie stage'y połączone z symulowanymi wyciekami gazu z zaworów: Seba syczał za głową swoim automatem i trzeba było na to odpowiednio zareagować, czyli pozakręcać właściwe zawory. W drodze powrotnej brak gazu u Sebastiana (oczywiście symulowany), podaję mu automat, przechodzę na backup, łapię za d-ring i... niewiele to daje, "spanikowany" Seba wyciąga mnie na powierzchnię. Znowu mój błąd. Do poprawy kolejnym razem. Ale w sumie dobrze że mnie wyciągnął bo mój pęcherz domagał sie zmniejszenia ciśnienia (w nim panującego) :)
Całość naszych zmagań filmował Łukasz więc pewno za kilka dni będzie z tego zmontowany jakiś filmik.
Wielkie dzięki dla chłopaków za możliwość poćwiczenia, porady i uwagi. Fajnie było Was poznać (Piotra, Łukasza i Kubę).

log z nurkowania pierwszego

log z nurkowania drugiego

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

No i sie poznalismy :)
Mam nadzieje ze sardyn nie utopil kamery.

pozdr

Anonimowy pisze...

To była bardzo udana nurkowa niedziela :)
Sardyna nie utopił kamery, więc niecierpliwie czekamy na materiał dowodowy ;)
Fajnie było poznać całą ekipę.

Anonimowy pisze...

nie utopil ale obie lampy padly (moze to i dobrze;) - zobaczymy co z tego wyjdzie...
nastepnym razem trzeba gdzies w lepsze wizurowo miejsce uderzyc...

Anonimowy pisze...

To moze Hermanice? Mam chrapke na nurkowanie tam, a glebiej teraz dobrze widac, takie info daja bracia z krainy mlekiem i miodem plynacej.
I to dobry akwen na na prawde fajne filmowanie :)

Unknown pisze...

Fajny pomysł z Hermanicami, tam mnie jeszcze nie było. Jako że niedługo zaczynam kurs, to może na drugi weekend kursowy uda mi się namówić Jacka i Tomka (współkursanta) na ten akwen, więc się zgadamy, a na razie możemy się ustawiać na jakieś inne nury.

Alien pisze...

He he, widzę że wyjazd obfitował w atrakcje :)