sobota, 5 kwietnia 2008

Nurkowanie nr. 58, jez. Białe k/Gostynina, max. depth 25m, time 48 min, 5.04.2008

To było nurkowanie z gatunku "jak nie należy planować i nurkować". Oczywiście bohaterom nic się nie stało ale "dzieci - nie próbujcie tego w domu" :)

Kacper: twin 2x12l - 140 bar (air), stage 7l - 80 bar (ean50)

Sebastian: twin 2x10l - 80 bar (air), stage 11l - 170 bar (oxygen)

Plan nurkowania: płyniemy na wczesniej obrany azymut aż Seba zje połowę swojego gazu w twinie, wtedy wypłycamy żeby być powyżej 21 metrów (mój MOD dla ean50) wtedy ja oddaję Sebie mój główny automat a sam przałączam się na stage z ean50, płyniemy w stronę domu, aż do szóstego metra gdzie to Seba może się przepiąć na tlen. Szósty metr osiągamy w chwili gdy w moim twinie zostaje 20 bar, w Sebastiana twinie 15 bar, on się przepina na tlen, a ja zjadam też prawie cały ean50(w stage'u zostaje go 15 bar) i przepinam się z powrotem na mój twin w którym zostało 20 bar. Aranżacja z przepinaniami się i dzieleniem się gazem jak podczas jakiegoś awaryjnego zajścia ale całość wykonana prawidłowo, spokojnie, bez żadnych niemiłych niespodzianek. Można powiedzieć że nurkowanie turystyczno-ćwiczebne. Nurkowanie się udało, wyszliśmy z minimum gazu. Widokowo to pustynia po raz kolejny, tylko jeden szczupak i parę okoni. Ewidentnie czuć już wiosnę, temperatura wody na całym nurkowaniu +4 stopnie, ale nie zmarzłem. Może dlatego, że nad wodą już ciepło.

0 komentarze: