niedziela, 5 października 2008

Nurkowanie nr. 74 i 75, jez. Powidzkie

Dziś będzie opowiadanie trochę obrazkowe :) , a było to tak...
W tą słoneczną i wietrzną niedzielę, z inicjatywy Styxa wybraliśmy się w obszary wielkopolskie nad jezioro Powidzkie. Było nas tam trzech.

Na miejsce dojechaliśmy w okolicach południa i od razu zajęliśmy się

oraz

a następnie sprawdziliśmy stan morza :)

Kiedy już pożarliśmy wszystkie jeżyki, batoniki, kanapki i ciastka przyszedł czas na wskoczenie w nurkowe ciuchy i do wody. Plan na nura pierwszego to zejście z jakiegoś dzikiego parkingu "od chłopa" w miejscu widocznym powyżej, i zanurkowanie po nawet Hańczo-podobnym stoku maksymalnie na 35 metrów. Niestety nie znaleźliśmy tyle, udało się niecałe 34 metry. Po drodze żadnych większych atrakcji oprócz wspomnianego już stoku. Poniżej log z tego nurkowania.
Nurkowanie nr. 74, max depth 33m, time 55 min, EAN 30


Po szczęśliwym wynurzeniu, kiedy to manometr pokazał



zwinęliśmy graty i przejechaliśmy kawałek dalej aby ze słonecznej i piaszczystej plaży dać nura na wrak samolotu - zatopionej przez tamtejszy klub nurkowy (chyba) CESSNY. Szczęśliwi i radośni ubraliśmy gatki i zanuraliśmy najpierw na wraku samolotu, a później na jakiejś samolotopodobnej konstrukcji. Wrak samolotu całkiem przyjemny, w całości zachowana tylna część kadłuba i skrzydła. W kabinie nie zachowały się niestety żadne przyrządy, jedynie wolant. Przód kadłuba całkowicie w rozsypce, ani śladu silnika i śmigła. Chyba bardziej niż pewne, że wrak samolotu został ich pozbawiony przed zatopieniem. Poniżej filmik nagrany przez Sebastiana.




A poniżej log z nurkowania nr. 75, max depth 21m, time 42 min, EAN 32

Podziękowania dla Styxa i Przemka za partnurowanie. Więcej zdjęć w GALERII.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

no panie żadnych opisów przyrody nie ma ? Postaraj się bardziej;)